Wracam do gry
Komentarze: 0
Strasznie dawno nie pisałem.
Zacznę może od tego, że od ostatniego wpisu związałem się z dziewczyną, z którą byłem wtedy na randce w ciemno. Okazało się, że nie tyle nie ma poczucia humoru ile po prostu nie usłyszała wszystkiego. Poczucie humoru ma i to jeszcze jakie - lekko makabryczne :D.
Minęło ponad 5 lat. Od 4 razem mieszkamy. Zwiedziliśmy razem kawałeczek Europy i będziemy zwiedzać dalej. Bardzo jest nam z sobą miło.
Jednak nie ma róży bez kolców. Z różnych względów zakończyłem znajomość z naszym "swatem". Z jednej strony to człowiek bardzo inteligentny i oczytany a z drugiej dwulicowy. To coś czego nie znoszę organicznie. Tak więc znajomość musiała się skończyć, ale wielkiego huku z tego powodu nie było.
Dodaj komentarz